W piątkowy wieczór, 4 kwietnia 2025 roku, w miejscowości Stary Wiśnicz doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego z udziałem młodego motocyklisty. Świadkiem i zarazem pierwszą osobą niosącą pomoc była funkcjonariuszka Zakładu Karnego w Nowym Wiśniczu — st. kpr. Grażyna Krzywda.
Funkcjonariuszka kończyła swój trening biegowy, gdy nagle zza zakrętu wyłonił się motocyklista, który wchodząc w zakręt, stracił panowanie nad jednośladem. Motocykl przewrócił się i przygniótł kierowcę do asfaltu.
„Przestraszyłam się. To stało się bardzo szybko, na moich oczach i w pierwszej chwili nie wiedziałam, jak poważne mogą być skutki tego wypadku” – wspomina st. kpr. Grażyna Krzywda.
Nie czekając ani chwili, funkcjonariuszka podjęła próbę uniesienia motocykla. Maszyna okazała się zbyt ciężka, jednak udało jej się na tyle ją podnieść, że poszkodowany mógł samodzielnie wysunąć nogi spod pojazdu. Młody motocyklista był przytomny, świadomy i reagował na polecenia. Pani Grażyna natychmiast zawiadomiła służby ratunkowe, a do ich przyjazdu czuwała nad stanem rannego.
O zdarzeniu informowaliśmy tutaj:
Na miejsce zdarzenia zadysponowano Zespół Ratownictwa Medycznego, Straż Pożarną i Policję. Dzięki szybkiej reakcji i zdecydowanej postawie funkcjonariuszki, poszkodowany otrzymał pomoc bez zbędnej zwłoki.
Za wzorową postawę i działanie zgodne z etosem służby, Dyrektor Zakładu Karnego w Nowym Wiśniczu – płk Paweł Jastrzębski, przyznał st. kpr. Grażynie Krzywdzie krótkoterminowy urlop w wymiarze 3 dni jako wyraz uznania.
Redakcja Bochnia112.pl również gratuluje odwagi, zimnej krwi i empatii. Postawa funkcjonariuszki zasługuje na najwyższy szacunek i jest przykładem, że pomoc drugiemu człowiekowi może nadejść z każdej strony – również po służbie.
Źródło: Zakład Karny w Nowym Wiśniczu / mł. chor. Agnieszka Woźniak