Chcielibyście dowiedzieć się nieco więcej o tym, co to właściwie jest HUSAR, jak działa międzynarodowy system działań poszukiwawczo-ratowniczych i z jak wielkimi umiejętnościami związany jest wyjazd na misje międzynarodowe? Z pomocą przychodzi Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Wałbrzych i wszystko wyjaśnia – czytaj dalej:
Sytuacja jest naprawdę trudna, a praca wyjątkowo ciężka, ponieważ pierwsze doby dają największe szanse na odnalezienie pod gruzami żywych osób i trwa tam walka z czasem o każde ludzkie życie. Mobilizacja i pomoc polskiej Państwowej Straży Pożarnej, wywołała sporo pytań, a w mediach przewijają się „dziwne”, obco brzmiące skróty, dlatego przychodzimy z mini-ściągawką – kto, co i jak:
Czy każdy strażak może wyjechać na misje zagraniczną?
Co to jest USAR?
- Sizeup – rozeznanie/rekonesans
- Search – poszukiwanie
- Rescue – ratowanie
- KG KG PSP,
- KM PSP W Gdańsku
- KP PSP w Pucku
- KP PSP w Kartuzach
- KM PSP w Poznaniu
- KM PSP w Warszawie
- KP PSP w Wołominie
- KP PSP w Otwocku
- KM PSP w Łodzi
- KW PSP w Łodzi
- KM PSP w Nowym Sączu
- Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie
- KM PSP w Wałbrzychu
- KM PSP we Wrocławiu
- KM PSP w Jastrzębiu Zdroju
- Szkoły Głównej Służby Pożarniczej
Co to jest HUSAR?
Przede wszystkim – skrót HUSAR nie ma nic wspólnego z husarią, choć biorąc pod uwagę umiejętności i możliwości jej członków, być może powinien.
HUSAR (Heavy Urban Search And Rescue) to samowystarczalny moduł dedykowany do działań w konfiguracji ciężkiej, liczący powyżej 55 ratowników, którzy mają możliwość jednoczesnej pracy ciągłej na dwóch niezależnych obiektach. I właśnie taka, licząca 76 ratowników i 8 psów grupa, wyleciała do Turcji.
A co to INSARAG?
International Search and Rescue Advisory Group – czyli Międzynarodowa Grupa Doradcza ds. Poszukiwania i Ratownictwa – powstała po trzęsieniu ziemi w Armenii, do którego doszło w 1988 r., i w wyniku którego w działaniach ratowniczych wzięło udział wiele grup, które albo nie powinny się tam znaleźć, bo nie były przygotowane do działań, albo nie miały możliwości skoordynowania działań, ponieważ nie istniały żadne jednolite wytyczne. W związku z tym w 1991 r. powstała grupa, której zadaniem było i nadal jest ujednolicenie i skoordynowanie działań grup poszukiwawczo-ratowniczych w przypadku wystąpienia trzęsienia ziemi. Grupy, które spełniają w Polce wymogi INSARAG, muszą przechodzić regularną, obejmującą kontrolę aż 134 punków certyfikację, która obejmuje między innymi wymóg pracy w dwóch miejscach (dla grupy ciężkiej czyli HUSAR przez co najmniej 24 godziny), zabezpieczenie logistyczne działań grupy przez 10 dni misji, czy też zabezpieczenie medyczne ratowników.
Jak wygląda wylot na misję?
Szybko i na pewno nie chaotycznie – sam wylot na misję również ma swoje procedury, które zapewniają nie tylko bezpieczeństwo ratowników ale też niezawodność całej logistyki. Jeśli kraj, w którym wystąpiła katastrofa, zwróci się o pomoc międzynarodową, KG PSP dysponuje odpowiednią liczbę członków USAR do Punktu Koncentracji Sił i Środków, uwzględniając zawsze ratowników rezerwowych – dlatego też na odprawę stawia się więcej ratowników niż finalnie wylatuje. Dysponowane są SGPR pełniące w danym momencie dyżur (takie dyżury pełni w Polsce 6 SGPR , które dodatkowo wspierają funkcjonariusze KG PSP, SGPR Jastrzębie Zdrój i inne komendy). Dyżury są pełnione w systemie: 4 grupy dyżurują, 2 grupy mają wolne/pozostają w rezerwie.
- Grupa USAR Poland brała udział między innymi w działaniach w Bejrucie (eksplozja w magazynie portowym, 2020 r.) i na Haiti (trzęsienie ziemi, 2010 r.).
- Jak powiedział dowódca HUSAR Poland, brygadier Grzegorz Borowiec, misja w Turcji będzie jedną z najtrudniejszych.
- Jeśli chcecie być na bieżąco z działaniami HUSAR Poland w Turcji, śledźcie profil Państwowa Straż Pożarna.
Co jeśli dojedzie do zawalenia budynków w naszym powiecie?
Z pewnością reagować będą takie grupy jak KM PSP w Nowym Sączu oraz Szkoła Aspirantów PSP w Krakowie. Na uwagę zasługuje jednak fakt, iż w powiecie bocheńskim znajduje się jeszcze jednostka OSP Leszczyna, która to kilka lat temu weszła do systemu KSRG właśnie ze specjalizacją Grupy Poszukiwawczo Ratunkowej (zawaliska budowlane) i cały czas doskonali swoje umiejętności z GPR Kęty czy GPR Myślenice. To pierwsza i bardzo istotna pomoc na miejscu zdarzenia, która pozwoli działać przed przybyciem „ciężkich grup” z Myślenic, Krakowa czy innych części kraju.
Czy tylko strażacy wylecieli do pomocy w Turcji?
Oczywiście NIE. Do pomocy zgłosili się również nasi redakcyjni przyjaciele – Zintegrowana Służba Medyczna.
Zespół medyczny ZSR wspólnie z ratownikami Polickiej Grupy Górniczej wyruszył w misję ratowniczą do Turcji. Do zadań zespołu należy zabezpieczenie działań ratowników górniczych i pomoc ofiarom katastrofy.
“Na pokład wojskowego Herculesa, zabraliśmy między innymi moduł medyczny, który umożliwia prowadzenie opieki medycznej nad 5 osobami poszkodowanymi w tym na dwóch stanowiskach możliwe jest realizowanie zaawansowanych działań medycznych, oraz prowadzenie pełnego monitorowania parametrów życiowych pacjentów. Działania w Turcji planujemy prowadzić przez 10 dni. Po rozpoznaniu sytuacji na miejscu i konsultacji z dowódcą podejmiemy decyzję czy w piątek wyślemy na miejsce dodatkowy personel i sprzęt”– mówi Dawid Burzacki, koordynator Zintegrowanej Służby Ratowniczej.
Informacja z ostatniej chwili:
Polscy strażacy zostają w Turcji co najmniej do czwartku 16 lutego! Decyzję o przedłużeniu akcji podjęto po konsultacji komendanta głównego PSP i dowódcy grupy #HUSAR z ministrem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji i władzami Turcji. Nadal są szanse na wydobycie żywych.
Nie przestajemy trzymać kciuków i czekamy na szczęśliwy powrót całej ekipy !
Źródło: Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Wałbrzych, Zintegrowana Służba Ratownicza, KG PSP, International Search and Rescue Advisory Group